W sobotnie popołudnie Nicola Zalewski rozegrał swój pięćdziesiąty mecz w barwach AS Roma. Jego drużyna wygrała z Empoli 2:0, a on był jednym z najbardziej aktywnych graczy na boisku. Doceniły to włoskie media.
"Rozgrywał najczęściej na boisku, ale też tracił najwięcej. Jego ciągła chęć atakowania była jednak godna podziwu” – napisali o nim dziennikarze "La Gazzetty dello Sport", przyznając mu notę 6,5. Taką samą ocenę dostało też dwóch innych graczy rzymskiej ekipy.
To nie oni zostali jednak gwiazdami spotkania. Na to miano – zdaniem redakcji – zasłużyli strzelcy goli – Tammy Abraham i Roger Ibanez. Obaj otrzymali notę 7,5.
Choć Zalewski nie został najlepszym zawodnikiem starcia z Empoli, to i tak mógł być zadowolony ze swojego jubileuszu. W pięćdziesiątym meczu w barwach Romy wykazał się ogromną chęcią do gry. Zanotował najwięcej kontaktów z piłką i najczęściej podawał.
Po raz drugi z rzędu wystąpił na prawym wahadle, potwierdzając swoją uniwersalność. Ta może przydać mu się już wkrótce. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski – Fernando Santos – z pewnością przyglądał się jego ostatnim występom i wyciągnął już odpowiednie wnioski. Na jakiej pozycji wystawi Zalewskiego? To okaże się już w marcu.